Dzisiaj odbędzie się pierwsza debata między dwójką kandydatów do fotela Prezydenta Stanów Zjednoczonych. Dlaczego tylko dwójka, skoro startuje czwórka kandydatów? Organizatorzy przyjęli zasadę, że do udziału w debacie kwalifikuje średni wynik sondażowy na poziomie 15 proc. Tego warunku nie spełniają Gary Johnson i Jill Stein.
Sytuację sondażową przed debatą opisywałem w poprzednim wpisie:
Aktualizacje tych zestawień publikujemy regularnie na Twitterze.
Tematy kampanii
Przed debatą polecam bliższe spojrzenie na badania, które na
co dzień zdominowane są przez sondaże poparcia i struktury. Telewizja
ABC News i dziennik Washington Post opublikowały badanie, który dotyczy
postrzegania problemów, które poruszane są w obecnej kampanii wyborczej.
Respondentów zapytano o wskazanie, który z pięć obszarów
uważają za najważniejszy: gospodarkę, terroryzm, korupcję, imigrację, prawo i
porządek (law&order).
Najwięcej odpowiedzi padło na ekonomię (32 proc.) i terroryzm (23 proc.).
Wyborcy, którzy wybrali ekonomię w większości głosują na Clinton (62 do 27 proc.),
natomiast dla obawiających się terroryzmu wygrywa Trump (58 do 38 proc.). Jednocześnie
zdecydowana większość (78 proc. w ogóle i 38 proc. zdecydowanie) badanych deklaruje,
że obawia się poważnego zamachu. To bardzo wygodny obszar dla kandydata
republikanów, chociaż to Clinton postrzegana jest jako lepiej przygotowana do radzenia
sobie z kryzysami międzynarodowymi (przewaga 9 punktów proc., która jednak się
zmniejsza).
Tematami, gdzie kandydatka demokratów cieszy się znacznie większą przewagą są
kwestie społeczne, w tym także aborcja i małżeństwa jednopłciowe (przewaga 22 punktów
proc.).
Cechy kandydatów.
Analizując percepcję cech kandydatów można precyzyjnie
określić ich słabe i mocne strony. Wskaźnik akceptacji jest problemem zarówno
Trumpa, jak i Clinton – nie akceptuje ich odpowiednio 59 i 55 proc. Amerykanów.
O ile dla Trumpa ten wynik jest zdecydowanie lepszy od najgorszego pomiaru w
połowie czerwca (brak akceptacji na poziomie 70 proc.), to demokratka osiąga właśnie
teraz osiąga rekordowo złe wyniki.
Ponadto, żaden z dwójki kandydatów nie jest postrzegany jako
szczególnie uczciwy i godny zaufania. Jednak to Trump zyskuje w tym obszarze i zdobywa
przewagę nad Clinton. Mniej niż połowa, 45 procent, postrzega go jako uczciwego
i wiarygodnego, ale jego przeciwniczka osiąga wynik zaledwie 36 procent. To
trudna sytuacja przed debatą.
Siłą Hillary Clinton jest percepcja jej kwalifikacji, charakteru
odpowiedniego do stanowiska i przede wszystkim wiedzy o sprawach międzynarodowych.
W każdym z tych aspektów demokratka odnotowuje wynik wyższy od Trumpa. W każdym
z trzech aspektów wynik jest wyższy niż pięćdziesiąt procent. Przed pierwszą
debatą większość Amerykanów uważa, że kandydat republikański nie dysponuje
kwalifikacjami, wiedzą ani temperamentem odpowiednimi do zasiadania w Białym
Domu.
Ciekawostką jest ocena kondycji fizycznej – czyli rozmiar
szkód, które przyniosło Hillary Clinton zasłabnięcie w Nowym Jorku
podczas obchodów rocznicy zamachu 9 września. Stan zdrowia ponad 70 letniego
Donalda Trump oceniany, jest jako zdecydowanie lepszy od jego kontrkandydatki (70 do
53 proc.).
Podsumowanie
W pierwszej debacie Donald Trump będzie miał szansę na poprawę
postrzegania swoich kwalifikacji, temperamentu i wiedzy o świecie. Z kolei dla Clinton
to także szansa na umocnienie się w obszarach, gdzie dysponuje (topniejącą) przewagą.
Obydwoje kandydaci muszą także rozwiązać problem z ich wiarygodnością. Możemy się także spodziewać, że będą próbować uwypuklać
negatywne cechy swojego przeciwnika, a z drugiej strony odwoływać się do
swojego bazowego elektoratu dbając o jego mobilizacje mającą się przełożyć na kluczową
dla zwycięstwa frekwencję.
Debata to duża presja na Hillary Clinton, której przewaga w
sondażach znacząco stopniała do marginesu błędu statystycznego. To właśnie ona ma
najwięcej do stracenia – badania wskazują, że jest oczekiwaną zwyciężczynią
dzisiejszego starcia (47 proc. dla HC do
33 proc. dla DT). Jeżeli demokratka zawiedzie te oczekiwania – zwłaszcza wyborców
niezdecydowanych, to dzisiejszy wieczór może być dla niej bardzo, bardzo
kosztowny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz