Za parę godzin wystartuje pierwsza debata w kampanii prezydenckiej w USA. To bardzo ważny moment – do wyborów zostało mniej niż 6 tygodni i jeżeli debat nie odwróci obserwowanego trendu, to wynik wyborów nie będzie trudny do przewidzenia.
Analiza
Od początku kampanii Trump zyskuje, a Clinton traci. Na
moment tę sytuację zmieniła konwencja partii demokratycznej, na której Hillary
Clinton uzyskała oficjalną nominację. Jednak wystarczył miesiąc i znowu wróciliśmy
do sytuacji sondażowej sprzed tego wydarzenia.
Największą zmiana obserwowana jest w swing states (stany, w
których ze względu na nie wielkie różnice w poparciu dla kandydatów
republikańskich i demokratycznych toczy się najostrzejsza walka o głosy). W
ciągu ostatnich dwóch tygodni Donald Trump odbił lub zdobył Północną Karolinę,
Florydę, Ohio i Iowa. Tuż przed dzisiejszą debatą widoczne jest umacnianie się
jego przewagi na kandydatką demokratów.
Jednocześnie coraz wyraźniej widać, że Hillary Clinton wyślizgują się kluczowe
stany – Kolorado, Pensylwania i Michigan. Utrata choćby jednego z nich wiąże
się z automatycznym uzyskaniem wirtualnej większości przez Donalda Trumpa w Kolegium elektorskim.
(Stan na 26 września
2016r. godz. 22.00 )
(opis sytuacji wyborczej sprzed weekendu dostępny pod
adresem: http://eleveneightpl.blogspot.com/2016/09/debata-clinton-vs-trump-pojedynek-o.html )
Prognoza
W związku z tym zmuszony jestem zrewidować prognozę szans na
wygraną obydwojga kandydatów. Jeszcze przed debatą po raz pierwszy większe
szanse na zdobycie Białego Domu ma Donald Trump.
Z niecierpliwością czekam na koniec debaty i pierwsze
sondaże po jej zakończeniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz